Tutaj można rozmawiać, wspinać się po drzewach, kąpać w źródłach i co tam jeszcze w buszu jest możliwe.
Offline
Ja sobie siedzę na gałęzi drzewa i patrzę co wyczyniasz, Pati.
Gdy spadasz zaczynam się śmiać >
Offline
Ja łapię za lianę i mówię do Pati:
- Pokażę Ci jak to się robi.
Skaczę o krzyczę!
- Łaaaaaa!!
Nagle patrzę na jedno drzewo (W myslach)
Czy to nie są banany?
I jebudu! Walnołem w drzewo!
- Ała...
Offline
Zsuwam się z drzewa i leżę na plecach...
- To nie było fajne xD
I tak leżąc, podziwiam chmury.
Offline
- Koniec tego leżenia. Idę po banany.
Biorę se kilka i siadam bo mnie nogi bolą.
Offline
Zjadłem i idę w las. Buhahaha xD
Krzyczę:
- Idę w świat!
Offline
A ja przybywam zza gór i lasów w nowym wdzianku xD
Widząc Emo, zamurowywuje mnie xD
Offline
- Niektórzy to bez kitu są otwarci na świat. xD
Mówię i idę w stronę plaży.
Offline
Staję na plaży i patrzę w stronę horyzontu.
- Ehh...
Następnie zaczynam się rozglądać.
Offline
Rozglądłem się i podchodzę do drzewa.
Wyciągam z pochwy rapier i zaczynam nim łupać w drzewo.
- Fak! Czego to Caritas tylko dwa razy dziennie obsługuje?
Upadku Pestki nie słyszałem, bo morze mi szumi xD
Offline
Odbijam ten wibrator. i mówie:
Ty buszmenie, Ty jeden!
Biorę Pestkę na ręce i uciekam z nią w las.
Offline
Ja już prawie zrąbałem jedno drzewo. Ale robię sobie przerwę bo się zmęczyłem.
Słysze w buszu jakieś odgłosy i cieszę się, że wyszedłem na plaże xD
Offline
Widzę jak Keicam biegnie z Zimą, która nie ma zasłoniętej dolnej części ciała i mówię:
- Jakie erosoamany...
Offline
Uśmiecham się do Miczola i puszczam oczko.
Biegnę dalej na drugi koniec Buszu.
Puszczam Zimę.
No, tu Cie Flasz nie znajdzie
Offline